Filmowa recenzja "Na Zachodzie bez zmian"

Na Zachodzie bez zmian wyreżyserowany przez Edwarda Bergera na podstawie scenariusza, który napisał z Lesley Paterson i Ianem Stokellem, jest pierwszą niemiecką wersją słynnej powieści Ericha Marii Remarque o I wojnie światowej, napisaną po niemiecku i opublikowaną w 1928 roku. adaptacja książki, wydana w 1930 roku, była amerykańska, wyreżyserowana przez Lewisa Milestone'a i była swego rodzaju punktem zwrotnym wczesnej amerykańskiej kinematografii dźwiękowej. Został dobrze przyjęty i uznany za tak potężny, że uznano go za potencjalny środek odstraszający przed przyszłą wojną. Okazało się to błędne. (A sam Remarque twierdził, że jego intencją nie było napisanie testamentu pacyfistycznego na tyle, aby wyraźnie przedstawić agonię młodego rekruta na wojnie).

Na Zachodzie bez zmian

Druga wersja, w 1979 roku, wyreżyserowana przez Delberta Manna ("ponurego" reżysera według Andrew Sarrisa) z Richardem Thomasem w roli głównej, słynącym wówczas z roli świętego, szczerego Johna Boya Waltona w "The Waltons", nie miała blisko ten sam wpływ. Podejrzewam, że nie będzie to również renderowanie (i mam na myśli „renderowanie” w więcej niż jednym sensie) tej historii, co jest jednak oficjalnym zgłoszeniem niemieckich filmów do Oscara w tym roku.

W ciągu dwóch i pół godziny jest tak długa jak wersja z 1930 roku, ale ma sporo więcej fabuły. Odrzuca wczesne sceny powieści i filmu, w których młodzi niemieccy studenci są nakłaniani przez żarliwego profesora superpatrioty do wstąpienia do wojska i ratowania ojczyzny. Zamiast tego, ten film skupia się na kręcącej się w głowie rzezi wojennej, pokazując, jak młody poborowy Paul Bäumer (Felix Kammerer) dostaje swój mundur w niewłaściwym rozmiarze: ubranie zostało odzyskane z trupa.

Czytaj również: Przegląd filmów - z czym to się je?

Podobnie jak wcześniej „1917” i jak lepsze filmy, które nadal inspirują skoncentrowany, makabryczny obraz wojny (epokowy rosyjski film „Idź i patrz” jest przynajmniej raz wymieniony, podobnie jak nowszy i bardziej problematyczny, „ Malowany ptak ”), „Cała cisza na froncie zachodnim” to najnowocześniejsza sztuka w pchaniu nosa w realistycznie wyglądającą rzezi i prawdopodobnie powodującą uszkodzenie słuchu w leżeniu na rozdzierającym uszy słuchowym doświadczeniu pożaru- Ujęcia śledzące w okopach, które Stanley Kubrick wykonał dla „Ścieżki chwały”.” (film, którego kulminacją był punkt, który rzeczywiście miał sens, w przeciwieństwie do tego zamieszania) są teraz stabilnymi, trzymanymi w ręku cyfrowymi panoramami odsłoniętych wnętrzności i wijących się w agonii. Filmowcy prawdopodobnie stracili fabułę, zmieniając „Wojna to piekło” w „Czy możesz to przebić?” konkurencja.

W całej akcji wdziera się opowieść o młodym Bäumerze, który pokonuje swoją drogę, uczy się, co to znaczy zabijać, i próbuje stworzyć społeczność w jego niemożliwej do utrzymania sytuacji. Berger też dodaje trochę materiału. Istnieje równoległa fabuła, w której prawdziwy wicekanclerz Niemiec Matthias Erzberger próbuje wynegocjować pokój z Francuzami i innymi. Tego nie ma w książce Remarque. Więc dlaczego tu jest? Przypuszczam kilka powodów: po pierwsze, aby pokazać, że w Wielkiej Wojnie naprawdę BYLI jacyś „dobrzy Niemcy”, których, gdy się nad tym zastanowić, nie ma ani tu, ani tam w tym schemacie, bo czytelnik/widz ma przynajmniej mieć trochę empatii dla Paula, który jest przecież niemieckim żołnierzem. I nieustępliwość niektórych francuskich delegatów w tych scenach przywodzi na myśl wieloletnie upokorzenie, jakiego Niemcy doświadczyły na mocy porozumienia o zawieszeniu broni. co pomogło doprowadzić do powstania Hitlera. Można przypuszczać, że narracja Erzbergera ma także budować napięcie: czy zawieszenie broni wejdzie w życie, zanim najgorsze stanie się z bohaterami, na których nam zależy? (Zakładając, że rzeczywiście ktoś zaczął się nimi przejmować, co nie było tutaj moim własnym doświadczeniem.)

Ale to nie jedyne specjalne prośby reżysera. Pod koniec filmu jest sekwencja, w której Paul i jego starszy przyjaciel z wojska Katczinsky (Albrecht Schuch) idą ukraść gęś (do jedzenia, nie do adopcji jako zwierzaka lub coś w tym rodzaju) z francuskiej farmy i wpadają w konflikt z Francuzem o martwych oczach chłopak. Nie będę „zepsuć” sekwencji. Ale powiem, że oprócz popełnienia kinowego świętokradztwa wykorzystania tego samego preludium chóralnego Bacha, które Tarkowski umieścił w swoim „Solaris”, jest bardzo zaangażowany w szykanowanie francuskich chłopców z farmy. Na co mogę tylko zapytać, no cóż, co Niemcy w ogóle robili wtedy we Francji?

Ostatecznie uważam, że tego rodzaju amotyzm jest bardziej zabawny niż niepokojący. Może po prostu gwiżdżę w ciemności. 

Gdzie obejrzeć Na Zachodzie bez zmian

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

James Cameron wyjaśnia trzygodzinny czas trwania Avatar 2: „Nie spędziliśmy tak dużo czasu na emocjach” w pierwszym filmie

Samotność w Graceland: Analiza Bohaterek Sofii Coppoli w Filmie Priscilla

Recenzja filmu: Avatar 2 – Istota wody